Myślenie o niebie, kiedy się jest na skraju piekła, w niczym nie przypomina uśmiechu nowo narodzonego dziecka, raczej płacz i lament. Dobrze było w łonie matki. Dojście z powrotem do tego stanu ukochania, utulenia, ubezpieczenia wymaga uświadomienia – gdzie Matka? Całymi wiekami lud podąża za głosem sumienia, na barykady o wolność się dopomina, by wejść… Czytaj dalej Odrobina nieba