Św. Klara miłość w Trójcy utajona

Bardzo kochała brata, była z nim na ty, tym bardziej cierpiała, kiedy przychodziło wybierać czy brat, czy Eucharystia? Jednego nie zranić a ślubów nie złamać – dzieliła się na dwoje i troje, czasami wypadało z siostrami zostać. Z czasem tak tą naukę udoskonaliła, że można było ją odczuwać w kilku miejscach jakby niewidzialna – była.… Czytaj dalej Św. Klara miłość w Trójcy utajona

Polecam się Wam

Otwarte ręce, z którymi pielgrzymował papież do rodaków, czekają na Waszą reakcję. Teraz jako niecielesny gest mogę ściskać i przytulać do serca każde moje polskie dziecko. Wystarczy mi tylko otwarta brama i Janie wchodź! To, że Jan się nie manifestuje jak Chrystus, wynika tylko z waszej małej wiary. Gdy próbuje się Wam zjawić, zapada się… Czytaj dalej Polecam się Wam

Uzasadnienie rad

Całość dobytku, którym rozporządza człowiek we własnym mniemaniu, podlega władaniu niskopoziomowemu prawu własności. Te dokumenty, w których pokładacie ufność, nic nie znaczą z perspesktywy nieba. Dostatek czy bieda nie na papierze się wyraża. To stan do jakiego dąży człowiek dla osiągnięcia spokoju sumienia. Wyraża się w słowach „na tym poziomie mogę normalnie egzystować”. Zmorą dzisiejszych… Czytaj dalej Uzasadnienie rad

10 kroków w głąb synagogi

I. Ze wszech stron szuka się woli Boga. O Nią, o widzenie zabiega;następne: II. Poznaną wolę, plan w formie, realizuje się nie zważając na sprzeciw;następne: III. Uniżenie, obraz biedy przedstawia się Bogu licząc na Jego Miłosierdzie;następne: IV. Nałożone zostało prawo w formie przykazań, jako niewidzialna klatka, w której można bezpiecznie wzrastać;następne: V. Czystość rygorystycznie przestrzegana.… Czytaj dalej 10 kroków w głąb synagogi

Odnaleziony szlak

Wypracowane przez lata chrześcijańskiego wychowania metodyka, zbiór zachowań zderzył się z agresywną armią pogan wyznającą wiarę w moc pieniądza. Tego nie przeżył chłopak idący w życie z otwartym sercem a w nim Jezus. Strach towarzyszący niejednej bitwie, w której codzienną służbą ofiarował swoje życie, natchnienia i dobrobyt duchowy, aby tylko przywieźć do domu upragnione przez… Czytaj dalej Odnaleziony szlak

Odezwa do kapłanów

Boże Miłosierdzie ten wspaniały dar umacnia do dzisiaj rzesze narodów połączone węzłem miłości z poprzednimi pokoleniami. Ta naturalna nić wzmacniana błogosławieństwem IV przykazania zasila tłumy i zachęca do łączenia się w pary, dając potomstwo. W dzieciach pokłada się rodzinne klejnoty włącznie z wychowaniem do ofiarnej miłości. Nawet brak widzenia syna nie przerywa tej ciągłości. Ojciec… Czytaj dalej Odezwa do kapłanów

Automat do wygrywania

Litość, którą Pan okazuje dla człowieka, który nie chce kochać, porównać można do ofiarnej ręki włożonej w miskę lodu. Wpierw zdrętwieje, potem ból, lecz w końcu lód roztopi. Cóż dla Boga garstka lodu? Cierpliwie doczeka, aż woda ociepli się i posłuży dla drugiego człowieka. Może nawet ciepła czy gorąca tak Pan rozgrzewa do miłości. Zwiedziony… Czytaj dalej Automat do wygrywania

Szkoła przetrwania

W upodleniu swym człowiek niezdolny do kochania próbuje w sytuacjach trudnych uzyskać cząstkę miłości, ułamek serca przedstawiając drugiemu niekończące się marzenia, niemożliwe do spełnienia, wyciskając łzy. Brat też by tak chciał. Powodzenie w tej sztuczce polega na pokazaniu wielkich dalekosiężnych wizji, na które łapie uwagę słuchacza by wzbudzić zachwyt bądź strach. Złapany na wędkę już… Czytaj dalej Szkoła przetrwania

Uderzający gest

Z racji swego istnienia posiada człowiek nieodłączny dar usłyszenia, odczucia, rozpoznania woli Boga. Tak jak w każdych zawodach umiejętność ta wymaga konsultowania co, kiedy i jak. Zdobyty fach pozwala odnaleźć się w sytuacjach nowych, trudnych, bez wyjścia dla niewprawnego oka. Rzeczywistość pokazuje jak powstały piękne dzieła, które trwają od lat jak na przykład kościół bez… Czytaj dalej Uderzający gest

Syndrom dziadka

Młodzieniec, dosiadając konia spoglądał na dziadka, szukając w jego oczach, sposobie bycia, odruchach akceptacji bądź korekty wszak pewnie wielu jeźdźców widział. Tak myślał chłopak. Radość pozostała, gdy uśmiech zobaczył w oczach dziadka. Zgoła inaczej dziadek myślał, jak się zapożyczył i wszystkie pieniądze dał, żeby chłopak konika miał. Rację ma i ten i ten szukając uśmiechu,… Czytaj dalej Syndrom dziadka

Dzieło zbawienia – wolny człowiek

Radość, jaka towarzyszy człowiekowi z chwilą ukończenia dzieła zbawienia przypomina niedowierzanie, gdy po nocy poślubnej budzi się nowy człowiek. Zmartwychwstały dokonuje odelżenia z win, stopniowo podnosząc stan świadomości, godność, stopień doskonałości na wcześniej nie znany poziom. Z tego miejsca można spaść – wystarczy stracić z oczu swego Zbawiciela czy choćby krzyż, znak zwycięstwa. Odnosząc się… Czytaj dalej Dzieło zbawienia – wolny człowiek

Miłość do miasta

Zasób dóbr, bogactw naturalnych czy zestawu cnót skrzętnie poukładanych w formie kultury i sztuki zwykło się nazywać dorobkiem poprzednich pokoleń skupionych w miejscu, gdzie jak magnesem się ściąga ludzi z okolic. Święty kamień jak węgielna bryła stanowi fundament, na którym można budować klasztor, kościół czy społeczność, która się wokoło zbiera. Ideą miast bliskość, z którą… Czytaj dalej Miłość do miasta

Sprawa chorób wewnętrznych

Ustalony na obraz Boga pierwowzór duszy, obrazu ciała, do którego materia zmierza, podlega ograniczeniom od poczęcia. Zasób dobra, ciepła, serca i miłości służy jako budulec duchowy do realizacji Bożego Planu. Pszenica, oliwa, daktyle, jako symbol materialnej substancji, napełniają widzialną formę duszy – ciało. Tak powstaje jedność ducha i ciała. Niezakłócony wzrost objawi się jako piękna,… Czytaj dalej Sprawa chorób wewnętrznych

In nomine Deus

Gdy mnie prowadzili, bym objął urząd męczennika za wiarę, przyświecał mi jeden cel – być jak Pan. W detalach rozgrywa się inaczej każdym razem, lecz schemat, akt przebiega zgodnie z Bożym Prawem – zamach ciała na ducha. Szerzące się przekleństwa skierowane w duchowy stan cywilny czy kapłan nieumniejszone modlitwą wstawienniczą domagają się zmaterializowania. Lud wyrok… Czytaj dalej In nomine Deus

Modlitwa do żony

Byłaś mi matką, jak to się dzieje, kto wieBól twój i mój złączył Pan na wieki wieków Amen Zakładam obrączkę, to jarzmo ma zbawić Cię,większego ciężaru nie ma, życie oddaję swe Próżności i niedoskonałości nikną gdzieśpojawia się codzienność a z nią pustka gdzieś jest Mizernie odpowiadasz, zbywasz, wciąż chowasz sięO żono moja żono jak długo… Czytaj dalej Modlitwa do żony